Dzisiaj nie będę pisała żadnego wprowadzenia. Dzisiaj napiszę tylko, że ten wpis dedykuję N.K.W. i R.N. To ukłon w Waszą stronę – to dla Was powstał ten tekst z nadzieją, że weźmiecie z niego tyle, ile potrzebujecie i ile Wam się przyda 🙂

  1. Zaakceptuj chęć do zmiany zamętu

Wpadanie w pułapkę negatywnych myśli i złości na siebie może pogorszyć Twoje samopoczucie i demotywować Cię do działania. Nie próbuj wmówić sobie, że akceptujesz swoje życie takim, jakie jest w tym momencie. Dla swojego dobra, jesteś bowiem w stanie krok po kroku uporządkować je, albo uporządkować zamęt, który się pojawił. Przyzwyczaj więc siebie do porządkowania tegoż zamętu, w którym tkwiłaś tak długo.

2. Rozłóż zamęt na części pierwsze

Powody, dla których wielu z nas tkwi w mniejszym lub większym zamęcie zbyt długo, są zwykle prozaiczne. Często boimy się zmierzyć z tym, że zaniedbaliśmy i jak bardzo zaniedbaliśmy pewne obszary swojego życia (poczytaj o tym we wpisie na moim blogu: http://katarzynaksiazkiewicz.pl/kolo-zycia-cwiczenie-coachingowe/). Dlatego warto przyjrzeć się wszystkim obszarom swojego życia i dookreślić na czym polega ten zamęt w poszczególnych jego sferach. Czym jest zamęt i czy w ogóle jest w Twoim najbliższym środowisku – otoczeniu, albo w obszarze Twojego zdrowia, a może tam, gdzie jest sfera kariery lub rozwoju osobistego, a może jednak w relacjach z ludźmi i/lub z Twoim partnerem. Jeśli nie, to może w sferze finansów lub wolnego czasu, tam gdzie powinnaś mieć czas na zabawę i relaks? Użyj tylu obszarów, ilu potrzebujesz. Kolejnym powodem, dla którego tkwimy w mniejszym lub większym zamęcie jest fakt przytłaczającej nas często myśli o ogromie rzeczy, które MUSIMY wykonać, by z niego wyjść. No właśnie …

3. Poznaj magię słów, których używasz

… Właśnie… Czy naprawdę MUSISZ wykonać tak wiele działań i podjąć się ogromu czynności, których dotąd nie robiłaś, lub które mniej lub bardziej świadomie zaniedbywałaś? Czy może MUSISZ  zmierzyć się z sobą samą? MUSISZ? A może CHCESZ? A może jeszcze inaczej, może DECYDUJESZ SIĘ, że to zrobisz? Napisz sonie na kartce najistotniejsze zadania, czynności, które chcesz podjąć, zrealizować, aby poradzić sobie z zamętem, a następnie rozpisz to sobie właśnie z tymi słowami: muszę, chcę, decyduję się!

Przykład:

Muszę porozmawiać z partnerem o tym, czego mi brakuje w naszym związku.

Chcę porozmawiać z partnerem o tym, czego mi brakuje w naszym związku.

Decyduję się porozmawiać z partnerem o tym, czego mi brakuje w naszym związku.

Albo

Muszę szybko znaleźć nową pracę.

Chcę znaleźć nową pracę.

Decyduję się znaleźć nową pracę.

Przeczytaj teraz sobie na głos, to co napisałaś z poszczególnymi słowami. Jak się czujesz, gdy czytasz poszczególne MUSZĘ, CHCĘ, DECYDUJĘ SIĘ? Co wtedy czujesz? Kiedy czujesz się, że to Ty masz na to wpływ? Kiedy czujesz, że naprawdę chcesz to zrobić? Jak już zdiagnozujesz, który zwrot zmotywuje Ciebie do podjęcia działania, to wypisz sobie zagadnienia do poruszenia lub zadania do wykonania z tym konkretnym zwrotem. 

Oczywiście potem wypisz sobie to, czego Ci naprawdę brakuje, ale nie w formie pretensji, lecz z Twoją propozycją rozwiązania tego/tych braków. Jak Ty to widzisz? Co Ty jesteś w stanie zaproponować w zamian? Na jakie ustępstwa jesteś w stanie się zgodzić? To bardzo ważne, aby nie mieć pretensji i nie wyciągać żalów. To ma być kreatywna rozmowa o Twojej/Waszej wspólnej przyszłości czy o przyszłej pracy. Jaka ma być? Co będziesz robić? Ja to widzisz? Jak to czujesz?

4. Zaplanuj zmianę, a nie „chciejstwo” do zmiany

Najgorsze już za Tobą. Brawo Ty! Zmierzyłaś się bowiem z dokonanymi przez zamęt zniszczeniami. Teraz wypisz rzeczy do zrobienia w każdym z tych obszarów, w których zdiagnozowałaś jakieś braki czy ubytki. Podziel swoje działania na małe kroki i nie próbuj sobie wmówić, że nie dasz rady lub że właśnie dzięki temu, że już zrobiłaś kawał dobrej roboty, to uda Ci się zrobić to wszystko na raz. Wiem, że jesteś mega silną osobą, jednak na tym etapie w zupełności wystarczy, że zaplanujesz na przykład jedno zadanie na jeden dzień. Dopasuj też zmianę do swojego stylu życia, do zadań, których nie jesteś w stanie oddać nikomu innemu. Ty najlepiej wiesz o czym mówię. Lepiej robić postępy wolniej, ale je robić!  Ważne by posuwać się do przodu! Więcej o filozofii małych kroków znajdziesz tu: http://katarzynaksiazkiewicz.pl/cwiczenie-motywacyjne/

5. Ciesz się z każdego małego sukcesu

Często popełnianym błędem jest uporczywa myśl o tym, ile rzeczy nam jeszcze zostało do zrobienia. Zamiast cieszyć się z tego, co już dokonaliśmy, co już osiągnęliśmy, „wbijamy sobie szpilki” i umniejszamy nasz dotychczasowy sukces. Z pozoru to właśnie ta mała rzecz, w ostatecznym rozrachunku, prowadzi do tej wielkiej i upragnionej. Dlatego naucz się cieszyć, jak dziecko. Odszukaj w sobie to nasze małe wewnętrzne dziecko, które cieszy się z każdego drobnego sukcesu, z każdej drobnej rzeczy. To da Ci siłę i motywację do dalszego działania! 🙂

6. Odpoczywaj i relaksuj się

Często obiecujemy sobie, że odpoczniemy dopiero, gdy zrobimy już wszystko. Bzdura. Po pierwsze wiem, że pod ciężarem wielu obowiązków i zaległych spraw, łatwo jest popaść w zmęczenie i złe samopoczucie. Pamiętaj jednak, aby zadbać o siebie, bo nikt nie zadba o nas lepiej, niż my same – my sami. Zresztą wiem, że Ty to wiesz i nie muszę Ci tego przypominać. 🙂 Po drugie, nie bądź dla siebie zbyt surowa. Naprawdę każdemu – każdej z nas, zdarza się mieć gorszy czas, także w życiu.

7. Nagradzaj siebie i to, co zrobiłaś

Nigdy nie mów, że Ci się coś udało! Takie stwierdzenie, że coś się nam udało pomniejsza fakt Twojego sprawstwa i Twojego działania. Nie jest bowiem tak, że coś się nam udało. To my to zrobiliśmy. To Ty to zrobiłaś, bo chciałaś, bo zdecydowałaś się, bo wpłynęłaś na to swoim działaniem i postępowaniem, bo … zrobiłaś to właśnie tymi małymi krokami.  Dokonałaś tego i nie ma co do tego żadnej wątpliwości. Zamiast tego radzę Ci doceniać się i nagradzać za każdą ogarniętą rzecz.

I na koniec nie obawiaj się prosić o pomoc ludzi, którym ufasz i … naucz się też słyszeć – nie jedynie słuchać od innych, dobrych słów o sobie. Ja na przykład mogę Ci powiedzieć – cudownie, że jesteś! Cudownie mieć w Tobie KOLEŻANKĘ i PRZYJACIÓŁKĘ!

Dlatego składam Ci tym wpisem także wyrazy wdzięczności za to, jaka jesteś i trzymam kciuki za każdy Twój krok na drodze do świadomego wyjścia z zamętu! ❤

Pozdrawiam dziewczyny Was obie <3 <3