“A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają.” Te słowa Mikołaja Reja z XVI wieku wciąż trzymają się mocno i nadal przypominają nam o wartościach naszego języka ojczystego. Dziś, w erze globalizacji i powszechnej komunikacji, warto odświeżyć te słowa i zastosować je w praktyce.

Z grupą przyjaciół trenerów, postanowiliśmy podjąć wyzwanie upraszczania komunikacji i dbania o polszczyznę. Nie chodzi tylko o to, aby obce słowa i zwroty nie wypierały naszego pięknego ojczystego języka, ale także, aby ułatwiać naszym pracownikom porozumiewanie się między sobą – szczególnie tymi wchodzącymi do każdej organizacji oraz aby usprawnić kontakt z naszymi klientami. Zamierzamy dbać o to, aby zamieniać język angielski i wszelkie jego naleciałości na nasze ojczyste słowa. Dlaczego? Ponieważ wierzymy, że klarowna i zrozumiała komunikacja to podstawa efektywnej współpracy.

Poprawność języka polskiego jest niesłychanie ważna, szczególnie teraz, gdy coraz więcej obcojęzycznych słów wypiera nasz własny język, tworząc wewnętrzne slogany organizacji. Dlatego doceniamy każdego, kto dba o zachowanie poprawności językowej, bo to przyczynia się do ochrony i promocji naszego pięknego języka ojczystego. Postanowiliśmy trzymać się razem tego ważnego celu i wzajemnie wspierać.

Odpowiednio przemyślane słowa mają moc budowania relacji i wzmacniania zaufania. Dlatego nie tylko chcemy mówić i pisać, ale także działać, dając przykład. Rozpoczynamy od dzisiejszego wpisu “Na końcu języka”. Co to oznacza? Będziemy prezentować przykłady zdań, powiedzeń i stwierdzeń, które warto eliminować z naszej komunikacji. W ten sposób chcemy promować prostotę, klarowność i jasność w przekazie.

Ale to nie wszystko! Oprócz eliminacji zbędnych frazesów i zapożyczeń z nowomowy czy mowy korporacyjnej, będziemy także inwestować w rozwój młodych ludzi, studentów ostatnich roczników, którzy sami się do nas zgłosili z takim pomysłem, a którzy będą za jakiś czas pracownikami, kształtującymi kulturę organizacyjną. Planujemy na razie trzy takie warsztaty wraz z ćwiczeniami z komunikacji oraz indywidualne spotkania z każdym z naszych 18 ochotników. Wierzymy, że te nasze spotkania będą wówczas jeszcze bardziej efektywne i satysfakcjonujące obie strony.

Droga do sukcesu prowadzi przez klarowną komunikację, z tym zgodzi się każdy z nas. Dlatego zapraszamy Was do współpracy w tym wyjątkowym przedsięwzięciu. Razem możemy sprawić, że nasz język będzie narzędziem jeszcze silniejszym, które będzie służyć nam wszystkim w codziennej pracy i kontaktach z klientami. Czas ruszyć naprzód, w kierunku bardziej zrozumiałej i efektywnej komunikacji. Pozwólmy naszemu językowi zawładnąć naszym przekazem, tak jak wiersz Reja zasugerował wieki temu.

Co sądzicie o naszym pomyśle na zmianę języka firmowego i na zmianę obcych słów? Czy widzicie w tym sens?

Jakie Wy macie pomysły na zmiany tych słów, które prezentujemy ?

Jakich u Was w firmach używacie słów, które można zastąpić polskimi? Będę wdzięczna za przykłady do ćwiczeń.

Oto nasze propozycje zmian do tych słów, które używamy najczęściej w naszym gronie:

  1. Case study -> Studium przypadku, Analiza przypadku, Przypadek badawczy
  2. Kick off -> Rozpoczęcie, Start, Inauguracja
  3. Daily -> Codzienne spotkania, Dzienne odprawy, Zebranie, Odprawa, Sesja
  4. Onboarding -> Wprowadzenie, Integracja, Aklimatyzacja
  5. Exit interview -> Wywiad pożegnalny, Rozmowa po zakończeniu pracy
  6. Checklista -> Lista kontrolna, Spis rzeczy do zrobienia
  7. One on one lub One2one -> Indywidualne spotkanie, Spotkanie jeden na jeden
  8. Feedback -> Opinia, Informacja zwrotna, Ocena
  9. Deadline -> Termin wykonania, Ostateczny termin, Termin zamknięcia