Twoja wartość jest niezmienna, dopóki sam w nią wierzysz
Piątek trzynastego nie musi być pechowy! Niezależnie od okoliczności, Twoja wartość jest niezniszczalna i zawsze Cię chroni – tak jak talizman, który masz w sobie. W życiu często napotykamy wyzwania, które wystawiają naszą wiarę w siebie na próbę. Złe decyzje, niesprzyjające okoliczności – to wszystko może sprawiać, że zaczynamy wątpić w swoją wartość. Ale czy to, co nas spotyka, naprawdę decyduje o tym, kim jesteśmy?
Znalazłam w Internecie tekst nieznanego autora, który przytaczam poniżej.
“Pewien mówca rozpoczął seminarium trzymając w ręku stuzłotowy banknot. Do dwustu osób na sali skierował pytanie:
– Kto chce dostać ten banknot?
Ludzie zaczęli podnosić ręce i wtedy prowadzący powiedział:
– Mam zamiar dać go jednemu z was, ale najpierw pozwólcie że coś zrobię… – i zaczął miąć pokazany banknot.
Pokazał następnie zgnieciony banknot i zapytał:
– Kto w dalszym ciągu go chce?
Ręce znowu się podniosły…
– A gdybym zrobił to? – zapytał mówca…. i rzucił banknot na ziemię. Podeptał go butami i podniósł – był pomięty i brudny….
– A teraz kto chce te pieniądze?
Ręce podniosły się po raz trzeci!!!
– Moi przyjaciele odebraliście bardzo cenną lekcję. Nie ma znaczenia co zrobiłem z tym banknotem, ciągle go bowiem chcecie dostać, ponieważ nie zmniejszyłem tym psuciem jego wartości. To jest wciąż banknot o wartości 100 zł!!!
Wiele razy w życiu jesteśmy powaleni na ziemię, zmięci i rzuceni w błoto przez decyzje, które kiedyś podjęliśmy i okoliczności, które stanęły nam na drodze. Czujemy się przez to mniej wartościowi. Ale to nie ma znaczenia, co się stało i co się jeszcze stanie…
Zapamiętaj, że TY nigdy nie stracisz swojej wartości: brudny czy czysty, zmięty czy w dobrej formie, jesteś ciągle bezcenny dla tych, którzy Cię kochają.
Wartość naszego życia nie wynika z tego co robimy, ani nie zależy od tego, kogo znamy, lecz KIM JESTEŚMY!
Jesteś wyjątkowy! Nigdy o tym nie zapomnij.“
Spójrzcie podczas tego seminarium mówca zgniótł i podeptał stuzłotowy banknot, a mimo to wszyscy nadal chcieli go otrzymać. Dlaczego? Bo jego wartość nie uległa zmianie. Tak samo jest z nami. Niezależnie od tego, jak wiele razy życie nas “pogniecie” czy rzuci w błoto, nasza wartość jest niezniszczalna.
Wiara w siebie to klucz do przetrwania najtrudniejszych chwil. To ona pozwala nam powstać z upadków i iść naprzód, niezależnie od okoliczności. Samomotywacja jest paliwem, które podsyca tę wiarę, pomagając nam przekraczać własne granice i realizować marzenia.
Twoja wartość nie zależy od tego, co Cię spotyka, ale od tego, kim jesteś. Pamiętaj, jesteś wyjątkowy, masz w sobie potencjał, by osiągnąć to, co sobie zaplanowałeś.
Wykorzystałam ten tekst podczas warsztatów z rozwoju osobistego i na końcu zadałam takie pytania do refleksji:
- Jakie kroki możesz podjąć, aby wzmocnić wiarę w siebie po upadku?
- Jak przypominasz sobie o swojej wartości w trudnych chwilach?
- Co dziś możesz zrobić, aby zasilić swoją samomotywację i zbliżyć się do realizacji celów?
Pamiętaj, jesteś bezcenny – bez względu na to, co się wydarzyło!
To świetny artykuł. Same doświadczenie z banknotem nasuwa na myśl po prostu doswiadczena, które nam serwuje życie i nie zawsze są to doświadczenia miłe. Tak wielu z nas zapomina o sobie jako o największej wartości samej w sobie. Samą uległam czasem takim odczuciom. Teraz już potrafię, bez względu na okoliczności wykrzesać pozytywne myśli i wyrzucać to co nas niszczy. Sami pozwalamy często na to, aby ktoś nas pogniótł, podeptał, zranił. I sami możemy stworzyć niezniszczalną tarczę z poczucia własnej wartości.
Dziękuję za ten a rtykuł. Pozdrawiam serdecznie.
Iwona Kaźmierczyk
Droga Iwono,
dziękuję za Twoje piękne słowa i refleksję. To, co napisałaś, doskonale oddaje istotę życia — nasze doświadczenia, choć nie zawsze łatwe, są tym, co nas kształtuje. To prawda, że czasem zapominamy o naszej własnej wartości, pozwalając innym na to, by nas “pognietli” lub “podeptali”. Twoja umiejętność wykrzesania pozytywnych myśli mimo trudnych okoliczności to ogromna siła. Wartość, którą nosimy w sobie, jest niezniszczalna, jeśli tylko nauczymy się budować wokół niej tarczę pełną akceptacji i miłości do siebie.
Cieszę się, że ten artykuł był dla Ciebie inspiracją i skłonił do takich przemyśleń. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dalszych sukcesów na tej drodze!
Z serdecznością,
Kasia Książkiewicz